Historia witaminy C jest powszechnie znana z powodu często występującej w przeszłości choroby nazywanej ówcześnie Gnilcem. Dziś ta nazwa jest rzadko używana i zasepuje ją się określeniem szkorbut. Dla wielu osób kojarzona jedynie z okolicami uzębienia. Tak naprawdę jest to poważna choroba wielonarządowa. Nie znano dokładnie przyczyny, która powodowała te w wielu przypadkach śmiertelne dolegliwości.
W czasie długich wypraw krzyżowych czy podróży dalekomorskich statki traciły nawet ponad 70% swojej załogi z powodu tej tajemniczej choroby. Plaga Szkorbutu dotykała również mieszkańców wielu miast, kolonii oraz niemowląt. Jedną z nielicznych nacji, radzącej sobie z tym problemem byli o dziwo wikingowie. Oczywiście również nie znali dokładnego powodu choroby lecz wiedzieli, że uchroni ich przed nią spory zapas… cebuli! W przypadku wielu wypraw europejskich nikt nie myślał o warzywach. Głównym prowiantem były artykuły, które mogą zająć możliwie najmniej miejsca będąc zarazem możliwe najbardziej kalorycznymi (zboża, tłuszcze, suszone mięso – w których brakowało witamin rozpuszczalnych w wodzie). Dzięki badaniom prowadzonym w okresie lat 30-tych XX, lekarstwem na te dolegliwości okazała się Witamina C początkowo nazywana kwasem heksuronowym (odkrywca oraz Noblista Szent-Gyorgyi nie wiedział wtedy jeszcze, że jest to dokładnie witamina C)
Dziś już znamy dokładną budowę kwasu L-askorbinowego (witaminy C), jego najlepsze źródła pozyskiwania oraz właściwości chemiczne, fizyczne oraz szerokie prozdrowotne właściwości. W poniższym artykule postaramy się przedstawić najważniejsze aspekty stosowania suplementacji naturalną witaminą C. Musimy wiedzieć i pamiętać, że wśród ssaków jedynie naczelne (w tym człowiek) oraz świnki morskie nie posiadają zdolności syntezy w organizmie L-askorbinianu oraz nie posiadają mechanizmu jego magazynowania. Dodatkowo jest związkiem wrażliwym na działanie wysokiej temperatury. Stąd bardzo często na szkorbut umierały niemowlęta, z powodu obowiązku sterylizacji pokarmu w czasie zarazy (gdzie wysoka temperatira niszczyła ten niezbędny dla organizmu związek aktywny)
Witamina C jest związkiem szeroko rozpowszechnionym przede wszystkim w świecie roślinnym. Na próżno poszukiwać jej w produktach pochodzenia zwierzęcego ze względu na jej niewielki udział w składzie (suszone mięso było jednym z elementów prowiantu długich wypraw, które dziesiątkował szkorbut) . Wielu osobom, kwas askorbinowy kojarzy się (i słusznie) z cytryną. Jednak należy pamiętać że nie jest to wcale czołówka roślin/owoców, który zawierał by w sobie jej znaczące dla zdrowia ilości
Toksyczny Glin – Herbata z cytryną. Gdy już mówimy o cytrynie warto wspomnieć o jej częstym stosowaniu z herbatą. Nie ma w tym oczywiście nic złego pod pewnymi warunkami, których nieprzestrzeganie ma skutek zupełnie odwrotny i szkodliwy. Po pierwsze jak już wspominaliśmy witamina C jest bardzo wrażliwa na wysokie temperatury. Dlatego dodawaj ją gdy napar trochę ostygnie. Jednak druga najważniejsze kwestia to – NIGDY nie dodawaj jej do gorącego napoju gdy znajduje się w nim jeszcze torebka z herbatą (ekspresowa) lub do herbat sypanych, gdzie listki/fusy pozostają na dnie! Każda herbata rośnie na glebach bogatych w aluminium więc akumuluje w sobie w większym lub mniejszym stopniu ten pierwiastek. Aluminium to nie jest praktycznie przyswajane przez organizm, stąd picie herbaty jest bardzo bezpieczne. Jednak w kontakcie z kwasem cytrynowym powstaje natychmiast Cytrynian Glinu, który już jako związek dobrze przyswajalny jest szkodliwą toksyczną substancją odkładającą się np. w mózgu! Trwające badania wskazują że mechanizm ten może powodować np. chorobę Alzhaimera.
Zawartość naturalnej witaminy C w konkretnym owocu/warzywie może wahać się w dość szerokich granicach. Zależy to przede wszystkim od gatunku, strefy klimatycznej, dojrzałości a także długości transportu (straty). Wbrew pozorom to nie cytrusy są najlepszym źródłem tego związku.
Bez względu jednak na surowiec, z którego jest pozyskiwana jest to ten sam kwas l-askorbinowy o tych samych właściwościach i działaniu. W przypadku świeżych owoców na pewno wygodniej spożyć kilka gram Aceroli niż kilogram cytryny. Jednak w przypadku stosowania suplementów diety (na bazie naturalnego kwasu askorbinowego) standaryzowanych na daną wartość witaminy C (300, 500, 1000mg w tabletce) nie ma to większego znaczenia jeśli pod uwagę bierzemy dokładnie ten związek aktywny.
Najlepsze źródła witaminy C w świeżym owocu/warzywie:
Cytrusy jak już wspominano nie są wcale najbogatszym źródłem kwasu L-askorbinowego, jednak dzięki specyficznym bioflavonoidom witamina ta jest równie dobrze przyswajalna. Pamiętaj również aby cytrusy obierać. W skórce oraz na jej powierzchni znajduje się przeważnie wiele szkodliwych związków chemicznych stosowanych w produkcji i transporcie.
Pamiętaj, że obróbka termiczna (gotowanie, pieczenie) powoduje straty w zawartości opisywanego związku aktywnego na poziomie 50-70%. Sposobem na zachowanie większej ilości nie tylko tego ale wielu innych związków aktywnych jest gotowanie na parze.
Tkanka łączna należy do jednej z podstawowych tkanek naszego organizmu. Ma ona za zadanie spajać różne typy innych tkanek, zapewniać podporę oraz wiązanie wielu narządom oraz elementom naszego ciała. Wielu osobom kojarzy się ze skórą oraz zmarszczkami (zapewne z powodu reklam kosmetyków). Ze względu na to, że kolagen ma bardzo wysoką odporność na rozciąganie satnowi główny składnik ścięgien. Nie sposób nie wspomnieć o ogromnie sieci naczyń krwionośnych w których to ścianach odgrywa on niezwykle ważna rolę (słabe pękające naczynia to jeden z problemów z kolagenem). Kolagen wypełnia także rogówkę oka, gdzie znajdziemy go w formie krystalicznej.
Synteza kolagenu odbywa się w naszym organizmie na bieżąco o ile spełnione są odpowiednie warunki. Białko to ma nietypowy skład aminokwasowy w których skład bardzo ważną rolę odgrywa hydroksyprolina oraz hydroksylizyna. Te dwa ostatnie jak sama nazwa wskazuje powstają z Proliny oraz Lizyny w procesie enzymatycznym hydroksylowania prokolagenu tworząc wymienione związki. Mechanizm hydroksylacji jest niezwykle ważny w całym procesie tworzenia kolagenu i wymaga obecności witaminy C. Podczas tego procesu dołączane są grupy –OH (jest ich naprawdę sporo). Każda jedna cząsteczka OH jest pobierana dokładnie z jednej cząsteczki witaminy C! Stąd tak bardzo ważna obecność tego kwasu askorbinowego w naszym organizmie.
Mechanizm
ten wymaga stałego odpowiedniego stężenia witaminy C w komórce. Synteza
prokolagenu jest aktualnie zależna bezpośrednio od dawki witaminy C. Im jest
jej więcej tym szybciej i więcej kolagenu jest tworzonego.
Dlatego też w
sytuacji wielu mikro urazów (sportowcy), zwyrodnień, gojących ran,
profilaktyki starzenia oraz odpowiedniej elastyczni i wytrzymałości tak
ważnych dla nas naczyń krwionośnych ważna jest odpowiednia podaż naturalnej
witaminy C.
Ponieważ wspomnieliśmy wyżej o tym, że Witamina C wpływa na elastyczność naczyń krwionośnych chciał bym również wspomnieć o jej niezwykłym wpływie na proces tworzenia blaszki miażdżycowej. Jak już dowiedziałeś się na samym początku, tylko naczelne oraz świnka morska nie syntetyzują witaminy C.
U pozostałych odbywa się to np. w wątrobie, a sama witamina jest wytwarzana z glukozy. Badania wykazały niezwykłą zależność, że występuje brak oznak miażdżycy oraz występowania Lp(a) (głównego niezależnego od genomu czynnika ryzyka choroby sercowo-naczyniowej - cząsteczka podobna do LDL) w tych organizmach! Tylko u organizmów nie posiadających zdolności syntezy witmainy C występują te dolegliwości.
Linus
Pauling i Rath Wykonali badania potwierdzające tą tezę na próbie świnek
morskich, którym podawanie diety ubogiej w Witaminę C powodował powstawanie
tych schodzeń. Jednak podanie 40mg / kg masy ciał witmainy C dziennie
zapobiegało powstawaniu płytki oraz gromadzeniu Lp(a) w świetle tętnic.
40mg /kg masy ciała to tylko 3000 mg w przypadku człowieka. Warto wspomnieć
że badania te zostały potwierdzone przez Dr Willis z GC Kanada, którzy
zbadali zawartość witaminy C w ścian tętnic ofiar zawału serca. Potwierdzili oni w tych przypadakach oraz u starszych hospitalizowanych osób dość głęboki niedobór
witaminy C.
Próba Pauling
w Terapii Chorób Serca 1996 rok - Mathias Rath korzystając z badań
i prac ów pana przeprowadził badanie gdzie podawano 2700mg witaminy C oraz 450 mg lizyny i proliny u
osób z chorobami serca. Badanie wykazało, że małe zmiany miażdzycowe znikały
całkowicie a bardziej zaawansowane przyrastały w znacznie wolniejszym
tempie.
Wspominany Linus Pauling zmarł 19 sierpnia 1994, W wieku 93 lat. On sam zazywał aż 18000mg witaminy C. Co ciekawe, Albert Szent-Györgyi o któ®ym również wspominaliśmy na początku artykułu, który otrzymał Nagrodę Nobla za wyjaśnienia kompleksu witaminy C w 1937 roku, zażywał regularnie 1000mg witaminy C każdego dnia, i także zmarł w wieku 93 lat.
W nawiązaniu do naszego artykułu Anemia – Nie tylko żelazo nie sposób nie wspomnieć, że to właśnie dzięki właściwościom redukującym kwasu askorbinowego (o czym już wspomnieliśmy w procesie syntezy kolagenu) odgrywa ona również istotną rolę w metabolizmie różnych jonów metali.
Jego obecność jest szczególnie niezbędna w gospodarce żelazem, ponieważ redukując w organizmie żelazo niehemowe do dobrze rozpuszczalnych soli żelazawych, zwiększając jego przyswajanie z przewodu pokarmowego. Dodatek tej witaminy w codziennej diecie wspomaga procesy krwiotwórcze również w innym mechanizmie: witamina C ułatwia gromadzenie i mobilizację żelaza z tkanek oraz utrzymuje ważne w syntezie koenzymy kwasu foliowego w odpowiedniej formie.
Utlenianie w przyrodzie można nazwać procesem starzenia. Gdy widzimy rdzewiejące metalowe ogrodzenie, mamy przed soba przykład procesu utleniania. Gdy przepołowisz jabłko i pozostawisz je na talerzu, wkrótce zauważysz, że jego jasny miąższ ciemnieje. To również utlenianie. Tak samo i my starzejemy się dlatego że … oddychamy! Tak procesy utleniania i wytwarzanie w procesie oddychania komórkowego wolne rodniki to proces starzenia. Wolne rodniki tlenowe uszkadzają błony komórkowe, DNA (powodują mutacje) czy kolagen – skąd powstają zmarszczki. Gdy narażamy nasza skórę na długą ekspozycję pod UV to nie promieniowanie niszczy kolagen a właśnie wolne rodniki wytwarzane wtedy w bardzo dużej ilości.
Czy można temu zapobiec? Hmm czy sałatki ze startego jabłka nie skrapia się sokiem z cytryny? Prosty zabieg i nic nam nie ciemnieje. To dzięki witaminie C, która jako silny antyoksydant chroni przez tym procesem. W identyczny sposób działa ona wraz z innymi antyoksydantami w naszym organizmie chroniąc go przed skutkami degeneracji wywołanymi stresem oksydacyjnym.
Warto rownież wspomnieć o tym, że witamina C regeneruje utleniony (jakby zużyty) tokoferol czyli witaminę E, która zneutralizowała jakiś wolny rodnik. Dzięki temu mieszanka tych witamin wywiera silniejsze synergiczne działanie antyoksydacyjne niż każda z nich zastosowana osobno. Pamiętaj również, że tokoferol jest silnym przeciwutleniaczem działającym w środowisku hydrofobowym (to witamina rozpuszczalna w tłuszczach), natomiast witamina C działa w fazie wodnej.
Witamina C jako związek o silnych właściwościach przeciwutleniających bez wątpienia chroni komórki oraz DNA przed szkodliwym działaniem wolnych rodników a co za tym idzie mutacjami i nowotworzeniem. To jedna z najważniejszych podstawowych funkcji. Zawsze warto pamiętać o tym, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W przypadku już powstałych zmian kancerogennych temat ten dzieli onkologów. Bez wątpienia wiele badań przez ostatnie kilkadziesiąt lat potwierdzało pozytywny wpływ na organizm w trakcie kuracji, jednak ze względu na trudność stworzenia związku o podobnym działaniu jaki można by opatentować trudno o ich finał. To właśnie wspominany już kilkukrotnie Linusa Paulinga (dwukrotny noblista!) wskazał najwięcej przypadków oraz wyznaczył wiele dróg innym badaczom w poszukiwaniu pozytywnego wpływu witaminy C w tych najtrudniejszych przypadkach. Badania wskazywały na poprawę jakości leczenia, rekonwalescencji oraz samopoczucia.
Badania in vitro potwierdzają skuteczność niemal 75% skuteczność niszczenia wielu linii komórek nowotworowych w wysokiej dawce. Działanie to potwierdziły również liczne badania prowadzone początkiem lat 90-tych przez Narodowy Instytut Onkologiczny w Stanach Zjednoczonych.
Dr. Ewan Cameron wskazał również w
swoich badaniach (w przypadkach końcowych) że podawanie witaminy C może
przedłużyć życie – poprzez stałe podawanie swoim śmiertelnie chorym
pacjentom witaminy C wykazał, że żyli oni niemal 4 krotnie dłużej niż
pozostali, którzy jej nie przyjmowali.
Witamina C jako antyoksydant
spełnia znakomitą profilaktyczną rolę w zakażeniu Helicobacter pylori oraz
powikłaniem jakim może być rak żołądka. W zakażeniu tym w błonie żołądka
powstaje ogromna ilość mutagennych wolnych roników. Witamina C jako
antyoksydant niweluje je. Wykazano również, że ma ona zdolność hamowania
procesu nitrozowania, w którego trakcie powstają w żołądku nitrozaminy –
związki o silnym działaniu mutagennym, uznane za karcenogeny układu
pokarmowego. Badania in vitro i in vivo wykazały, że kwas askorbinowy
(zredukowana postać witaminy C) jest najsilniejszym inhibitorem tego
procesu.
Pamiętaj - lepiej zapobiegać - dlatego profilaktyka jest tu najlepszą bronią. Nie znane są badania jakoby witamina C (niezbędna dla organizmu) w takich przypadkach szkodziła - jednak jest wiele doniesień, że może bardzo pomóc i wspierać terapię oraz organizm w walce z chorobą.
Witamina C jest substancją rozpuszczalną w wodzie, z tego też powodu nie jest gromadzona w naszym organizmie. Jej nadmiar jest wydalany wraz z moczem oraz co ciekawe - potem. Przy dużym wysiłku wraz z potem może zostać wydalonych nawet 2g (2000mg) witaminy C! Dawki większe niż 1000mg syntetycznej witaminy C dziennie mogą powodować bóle brzucha i biegunki, co jednak nie występuje zbyt często w naturalnej formie a wiele badań i zaleceń opiera się na jeszcze wyższych dawkach.
Sugeruje się również, że przyjmowanie dużych dawek witaminy C może powodować powstawanie kamicy nerkowej. Również tyczy się to syntetycznej formy, a żeby mieć pewność braku problemów, warto dokonywać również suplementacji magnezem, który zwiększa wydalanie kwasu moczowego wraz z moczem i zabezpiecza przed tym procesem. W przypadku każdego związku należy zachować umiar a suplementację oraz dawkę najlepiej dobierać zależnie od potrzeb w przedziale 200-1000mg naturalnej witaminy/doba a gdy jest to wymagane również w większej dawce.
Literatura:
Artykuł napisany na podstawie literatury naukowej i popularnonaukowej. Bibliografia u autora. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zapraszamy - Sklep Internetowy - Naturalne Suplementy CaliVita